Fuller's London Pride

Wchodząc w sierpniowy wieczór do Żabki po trzy wielosztukowe Żubry za sześć zeta (taki los gdy w domowe źródełko wyschło, sklepu z normalnym piwem nie ma a pić się chce). Zobaczyłem GO. Kiedyś widząc GO i jego kolegę z Indii wcześniej i cenę 8 zł, tylko lekko zachichotałem w duchu. Ale nadszedł ten dzień kiedy... został przeceniony na trzy pięćdziesiąt. Jak w tej piosence - Podchodzę do lady. Kładę i wywiązuje się taki o to dialog.
- Coś jeszcze?
- Nie, dziękuje.
- Tylko wie Pan, w promocji bo za niedługo mu się termin kończy.
- No tak... 21 September, czyli za miesiąc.
- O, a ja myślałam, że tam jest napisane sierpień.
- :-D
- To może weźmie Pan dwa za 5zł?.
- (Pokerowa mina) Pewnie, czemu nie.

I tak o to dwie butelki Londyńskiej Dumy wylądowały u mnie w lodówce w cenie 2,50 zł/szt. Okazja do spożycia przyszła w czasie zbierania szyszek z Marynki (90g wysuszonej z jednego krzaczora). Niestety już na samym początku piwo zaczęło wychodzić z butelki. Przez co nasycenie było dość niskie i słabo z pianą. Damm it...  Wąchamy. Aromat chmielowy, toffi/orzechy. W smaku toffi, delikatnie orzechowe, dość dobre. Goryczka średnia (Po ostatnim spożyciu polskich piw masowych nawet wysoka) w typie ziołowym, troszkę cytrusowym, lekko zalegająca, troszkę kwaśne (zakażenie?). Chmielone podobno Targetem, Challengerem i Northdown. Podsumowując - za takie pieniądze jakie wydałem na to piwo jest ono wybitne ;)  Pije się go dobrze i jest smaczne. Za 8 zł nie bardzo, za 2,50 / 3,50 zł to tak :-). Tylko uważajcie przy otwieraniu!


Styl piwa: Premium Bitter/ESB
Ekst. 11,5%
Alk. 4,5%
Podany skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże.

BTW: Pozostaje poszukać Bengal Lancer w podobnej cenie w innej Żabie :-). 

A za jakiś czas wracamy do warzenia. Pierw American Pale Ale lub Witbier. 


Komentarze

Popularne posty