Pumpkin Ale z warki 35

Niestety troszkę nie po kolei polecą te recenzje, taki mamy klimat ostatnio. Słowem wstępu piwo to złapało prawdopodobnie lekkiego tlenowca na samym końcu cichej, lekko wkur... zdenerwowany tym faktem, postanowiłem rozlać go nietypowo głównie do butelek 1,5l butelek PET i kilkadziesiąt do szklanych.  Piwo jednak jest... No właśnie jakie jest? :). Kolorek ładny, ciemny, klarowny. A'la coca cola. A właśnie kolorek... coś za ciemne mi to wyszło ;) Czyżby moja waga i ja dupneliśmy się o.... kilkdziesiąt gram?  who knows. No nic zdarza się... Wąchamy. Zdecydowanie przyprawowo. Przy czym raczej cynamon gra tu pierwsze skrzypce. Aromat na plus. W smaku natomiast co nieco dziwnie... są wiadomo przyprawy no bo jak. Nieprzesadzone choć może i mogło być ich ciut więcej. Natomiast dziwny jest taki orzechowo - warzywno - leciutko kwaskowaty smak. Według internetów sama dynia Hokkaido ma posmak orzechowo - kasztanowy. Więc czyżby sama dynia jednak oddaje smak do piwa? Według mnie niewątpliwie TAK. No ale czy taki miks może smakować? Owszem, jest to niesamowicie pijalny napój, znika w niesamowitym tempie. I co ciekawe osobą raczej o nastawieniu piwosceptycznym smakuje i to cieszy ;-). Oprócz tego można znaleźć w nim raczej leciutką goryczkę, troszkę czekolady, lekko rozgrzewa i piecze (imbir?), czuje również nuty gałki muszkatołowej i ziela angielskiego ( w sumie wiedząc jakie były użyte przyprawy można je ładnie wychwycić :-P ). W gotowym piwie nie widać i nie czuć żadnych oznak infekcji. Jestem zadowolony. A o to i ON w wersji foto.


Należy sobie odpowiedzieć jednak na pytanie czy warto? Te wszystkie męki - przygotowanie dyni, pieczenie, naprawdę makabryczna filtracja. No istny piwny kataklizm! Więc... raz na jakiś czas warto! Może nie co roku, choć kto wie... mam zostawione wszak trochę nasion z dyni... ;-) Na przyszłość, można dać troszkę, troszkę! więcej przypraw. 

Komentarze

Popularne posty