APA SMaSH Galaxy z warki z 42
W tym piwie wszystko miało być proste, SMaSH czyli jeden słód, jeden chmiel. W tym wypadku były to słód Pale Ale ze Strzegomia oraz australijski chmiel Galaxy.
Ten pochodzący z Australii chmiel to jeden z moich ulubionych. W zeszłym roku z zresztą powstała warka APA na tym chmielu i wyszło nieźle. W związku z tym zdecydowałem się na powtórkę (choć jak piszą internety z formą tego chmielu bywa różnie). Po raz kolejny miało wyjść lekkie, goryczkowe piwko :) a jak się prezentuje rzeczywiście przedostatnie piwo sezonu 2014/2015r.?
Ten pochodzący z Australii chmiel to jeden z moich ulubionych. W zeszłym roku z zresztą powstała warka APA na tym chmielu i wyszło nieźle. W związku z tym zdecydowałem się na powtórkę (choć jak piszą internety z formą tego chmielu bywa różnie). Po raz kolejny miało wyjść lekkie, goryczkowe piwko :) a jak się prezentuje rzeczywiście przedostatnie piwo sezonu 2014/2015r.?
Ładna, trwała piana (obecna przez cały czas picia!) i co mnie najbardziej zszokowało to piwo jest... pięknie klarowne!. Przypuszczalnie pomogło w tym użycie również mchu irlandzkiego, jednak same drożdże z Fermentum Mobile tj. Amerykański Sen z moich niewielkich doświadczeń dają dość klarowne piwa.
Wyraźny aromat chmielowy w tonie słodkich owoców tropikalnych (marakuja, mango) oraz lekko ziołowy. Pojawia się też delikatnie aromat czarnej porzeczki który ja akurat lubię.
Wyraźna goryczka (w końcu!). Trochę żywiczna, ziołowa z dużą doza słodkich owoców egzotycznych. Może troszkę za bardzo zalegająca.
Dobre! ;) Choć podniósł bym jeszcze co nieco IBU ;D
Komentarze
Prześlij komentarz